Drugi obóz Camp Sycylia przeszedł do historii – grupa uczestników dziś powróciła do Polski. Z pewnością pozostał niedosyt choć padły piękne skalne drogi o trudnościach do 6a+, nadgryzione zostały drogi o trudnościach 6b i 6c i 6c+. Na następny raz pozostała rozprawa ze słynną ścianą Never Sleeping Wall – ponad 80 m przewieszonej ściany !! Niestety po rozgrzewce sycylijska aura znowu zmarszczyła swoje czoło. Zatem jest po co wracać – Sycylia czeka 
Z niewspinaczkowych atrakcji grupa Sycylia Camp z pewnością zapamięta wizytę w niezbyt czystym Palermo i niespodziewane spotkanie oko w oko z niejakim John Travolta (ponoć to taki jakiś aktor 
. Zapraszamy w kwietniu 2019r.
